Przejdź do głównej zawartości

Film o skokach, o życiu, codzienności, wreszcie o pasji

Nie wiedziałem o istnieniu tego filmu. Żyłem w przekonaniu, że materiały zaginęły i wiele godzin pracy zespołu Piotra Maczkowskiego przepadło. Spędziliśmy razem prawie dwa tygodnie, z czego większość czasu czułem się jak w Small Brother ;) chodząc po domu z mikrofonem i mikroportem. Z wielu godzin moich monologów, naszych wspólnych z Ulą dialogów powstało silnie emocjonalne dzieło. Nie boję się tego filmu tak określić, bo jest on przygotowany w sposób nie tylko profesjonalny ale i zrobiony z sercem.
Tematem miała być pasja w życiu człowieka.
Minęły 4 lata. Zmieniłem nieco pogląd na kwestię pasji, która wykrzywiona przez używających ją narzędziowo sprzedawców tego i owego zaczęła nabierać coraz bardziej pejoratywnego znaczenia. Krótko mówiąc zajechano ją jak starą szkapę wykrzywiając ją do kuriozalnych i niezrozumiałych kształtów.
W filmie tłumaczę co robię, jak robię i dlaczego to robię.
Film jest wersją roboczą. Piotr Maczkowski zamierza dokończyć tą produkcję, oczyścić dźwięk, poprawić kolory, dopieścić to i owo.
Dla mnie, to co widzę jest świetne jednak na prośbę autora film jest w kategorii niepublicznych, czyli nie pojawia się w wynikach wyszukiwania. Można się nim dzielić tylko przesyłając komuś link.
Zapraszam do oglądania i dyskusji, bo temat życia i jego sensu, jego jakości, satysfakcji z każdego dnia to coś arcyważnego dla każdego z nas.




Ta reklama była przyczyną gromadzenia materiałów o życiu z pasją, wyszła fajnie, bardzo fajnie. Może trochę głos lektora ciut zadęty ;)




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Samolot An-2

An-2 to dwupłatowy samolot wielozadaniowy klasy STOL (Short Take Off and Landing). Długość drogi rozbiegu i dobiegu to około 200 metrów. Antek wyposażony jest w gwiazdowy silnik wolnossący, któremu mocy na małych wysokościach wystarcza do przewożenia niemal dwóch ton balastu. Jednak wraz ze wzrostem wysokości, gdy spada ciśnienie powietrza, brak wystarczającej ilości tlenu dusi koniki mechaniczne z początkowej wartości 1000.

Wypadek Pabla

Nie mogę pozbierać myśli. Może pisanie jakoś się do tego przyczyni. Pablo dziś zginął podczas skoku tandemowego. Poznałem go na wyjeździe do Hiszpanii kilkanaście lat temu, gdy robił ze mną swój AFF. Zawsze uśmiechnięty, pełen energii, sypiący dobrej jakości dowcipami jak z rękawa. Podczas szkolenia nie szło mu świetnie, jeden z moich palców nadal jest wykrzywiony po tym, jak łapałem go z obrotów. Zaskoczył mnie wtedy swoją postawą. W żaden sposób nie załamywał się, nie biadolił tylko trenował na ziemi i skakał aż wyszło mu tak, jak tego chciał. Potem miałem okazję przekonać się, że taki miał charakter. Poznałem go jako uporządkowanego i bardzo zadaniowego człowieka. Skrupulatnie realizował swoje zamierzenia. Kilka lat później nauczyłem go jak skakać w tandemie. Na tandemie zakończyło się jego życie. Żona, dwoje małych dzieci. Młody człowiek, więc najpewniej też rodzice. Mama, dzień mamy. Wiem, że los dopada na przeróżne sposoby. Wypadki komunikacyjne, choroby. Co komu pisan...

Skoki na linę tzw static line

Dziwnie brzmi dla skoczka określenie skoki na linę. Tak jakby ktoś wskakiwał na linę. To nieco przestarzałe określenie wiąże się z nieco przestarzałą metodą szkolenia. Owszem nadal szkolenie podstawowe metodą static line jest uprawiane ale wiąże się to zwykle z faktem posiadania samolotu z silnikiem tłokowym, który nie daje rady wdrapać się na porządną wysokość. Static Line to skoki z małych wysokośc, pozostałość po wojskowych desantach Skoki na linę to tradycja komandosów . W ramach działań operacyjnych duża liczba desantowców musiała być wyrzucona w krótkim czasie z możliwie najniższej wysokości. Dlatego wyposażeni byli w spadochrony z systemem natychmiastowego otwarcia. Ten system opierał się w swej konstrukcji na linie statycznej. Stalowa, cienka linka w osłonie z brezentu, połączona z taśmą tekstylną prowadziła zazwyczaj do pokrowca spadochronu głównego. Podłączona przez wyrzucającego do grubszej, rozpiętej na pokładzie liny specjalną klamrą zaczynała swoją pracę, gdy de...