Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wypadek skoczka Pobiednik Wielki, 5 lipca 2025

  Na lotnisku Aeroklubu Krakowskiego doszło do wypadku, w którym poszkodowany został instruktor spadochronowy. Jak donosi w swym artykule Dziennik Polski , spadochroniarz został przetransportowany śmigłowcem do szpitala a jego życie pozostaje niezagrożone. Zgodnie z dziennikarską tradycją, dowiadujemy się, że skoczek uderzył w ziemię z dużą prędkością mając problemy z lądowaniem. Problemy z lądowaniem to olbrzymi kontener znaczeniowy i można troszkę uściślić, co się wydarzyło. Wypadek ten dotyczy, moim zdaniem, dwóch istotnych kwestii: postępowania skoczka podczas awarii poniżej wysokości 300 metrów oraz unikania kolizji na otwartych spadochronach. Postępowanie skoczka podczas awarii na małej wysokości. Procedura awaryjna, w której możemy odłączyć niesprawny główny spadochron i w sposób niczym niezakłócony otworzyć zapasowy (ostatni) spadochron to przywilej. Statystycznie raz 500 skoków skoczkowi zdarza się przystąpić do pełnej procedury awaryjnej. Najniższa wysokość, na której sko...
Najnowsze posty

Lot skoczków z otwartą roletą - jak robić to bezpiecznie

 1 sierpnia 2024 we francuskim ośrodku spadochronowym dochodzi do wypadku, w którym skoczek zostaje wyrwany z samolotu w wyniku wyssania pilocika od głównego spadochronu przez częściowo uchyloną roletę. Skoczek siedzi przy częściowo uchylonej rolecie, po prawej stronie studenta, który ma wyskoczyć w niskim wyrzucie. Porusza się, co powoduje, że pilocik wysuwa się z kieszonki. Pilocik wyssany na zewnątrz uruchamia sekwencję napełniania czaszy głównej. Skoczek jest przeciągnięty do tyłu samolotu, prawa taśma nośna głównego spadochronu w wyniku naprężeń napełniającej się czaszy uszkadza się o kadłub (lub roletę). Do tej taśmy dołączony jest RSL, który uruchamia spadochron zapasowy. Otwierający się zapas w niewielkim stopniu uszkadza się podczas kontaktu z samolotem. W trakcie wyrywania skoczek łamie nogę, podczas lądowania - żebro. Uszkodzeniu ulega roleta oraz poszycie samolotu. Pilot podejmuje decyzję o lądowaniu ze skoczkami na pokładzie.  Po opublikowaniu przez francuskie Biu...

Profilaktyka bezpieczeństwa spadochronowego. Piramida wypadków.

Wypadki śmiertelne, czy zdarzenia prowadzące do utraty zdrowia krótkotrwale lecz mocno wstrząsają środowiskiem spadochronowym. Nie są jednak oderwane od całości bezpieczeństwa lecz na mniej spektakularne incydenty zwyczajowo przymykamy oko. Czasem traktujemy je nawet z przymrużeniem oka, obracając w żart sytuacje, które potencjalnie mogły prowadzić do poważnych konsekwencji ale akurat tego dnia się udało. Istnieje powiązanie pomiędzy zachowaniami ryzykownymi, zdarzeniami potencjalnie niebezpiecznymi oraz wypadkami. Trójkąt wypadków, czy też piramida wypadków to jeden z najważniejszych kluczy profilaktyki bezpieczeństwa spadochronowego. Piramida wypadków

Świadectwo Kwalifikacji skoczka spadochronowego vs licencja B USPA lub BPA

Narodowa licencja spadochronowa  Przez długi czas były toczone walki z Urzędem Lotnictwa Cywilnego (ULC = CAA) o uznawanie licencji USPA B jako dokumentu równoważnego ze świadectwem kwalifikacji skoczka spadochronowego. Śmiechu warte było działanie eksperta ULC ds USPA, który czekał na wydanie kolejnego miesięcznika "Parachutist", aby sprawdzić, czy w dziale "licencje i uprawnienia" pojawiło się nazwisko petenta wnoszącego o uznanie jego licencji B. Wreszcie udało się i oficjalnie Prezes ULC wydał rozporządzenie o uznaniu licencji USPA B jako dokumentu równoważnego z ŚK (obecnie ŚK B). W jedną stronę problem został więc rozwiązany dla skoczków szkolonych wg programu amerykańskiego stowarzyszenia. Jednak kij ma dwa końce, miecz ma dwa ostrza a góralka ma dwa warkocze ;) Świadectwo kwalifikacji nie jest równoważne nawet z licencją A BPA. W zasadzie, zgodnie z zasadami działania stref zrzutu czy to USPA, czy BPA. Skoczek z ŚK wymaga obecności instruktora AFF na pokładz...

Staw barkowy w skokach spadochronowych

  Newralgiczny punkt Staw barkowy w spadochroniarstwie jest bardzo newralgiczny. Jego zwichnięcie podczas swobodnego spadania może uniemożliwiać otwarcie spadochronu głównego (jeśli jest to prawe ramię a kieszonka BOC jest skonfigurowana właśnie na tą stronę) i na pewno będzie zwiększać zagrożenie związane ze sterowaniem i bezpiecznym lądowaniem skoczka. Siedzący tryb życia, nieprawidłowo prowadzone treningi - nastawione bardziej na wygląd niż sprawność i funkcjonalność organizmu przyczyniają się do osłabienia obręczy barkowej i zwiększają ryzyko dyslokacji kości ramieniowej. Wiele stref zrzutu w dokumentacji rejestracyjnej (na tej stronie z drobnym druczkiem) wymaga poświadczenia, że w przeszłości nie było kontuzji barku. Ze swojego doświadczenia wiem, że problem z barkami jest prawie tak częsty jak poważniejsze złamania nogi podczas lądowania. Zresztą ta właśnie kontuzja może prowadzić do połamania zawieszenia, ponieważ jednej sterówki nie można dociągnąć prawidłowo i skoczek ląd...

Prawdopodobny brak prawidłowej reakcji doświadczonego skoczka na lineover

 W filmie, który poświęciłem wczorajszemu wypadkowi omówiłem najbardziej prawdopodobny (moim zdaniem) scenariusz tego zdarzenia. Dopóki jednak nie mamy dostępu ani do sprzętu, ani do materiału zgromadzonego na miejscu wypadku, czy wreszcie opinii biegłego patologa trzeba rozważyć wszystkie, nawet te mniej prawdopodobne możliwości. Hardwere  Jeśli nie doszło do odłączenia czaszy głównej podczas awarii z widocznym jej odkształceniem i obrotami podczas opadania należy również brać pod uwagę, że skoczek starał się ją odłączyć ale z przyczyn sprzętowych było to niewykonalne. Taki scenariusz jest możliwy, ze względu na komplikacje budowy uprzęży w następstwie naprawiania wad systemu RSL.  RSL (Reserve Static Line) system dla idiotów, którzy nie otwierają spadochronu zapasowego po odłączeniu się od spadochronu zapasowego. System, który powoduje problemy szkoleniowe oraz buduje niebezpieczną iluzję automatyzacji procedury awaryjnej. Skoczkowi wydaje się, że posiadając ten system ...

Rozpoczynamy szkolenia w sezonie 2023

Rozpoczynamy sezon  Srogie śniegi sewilskie już stopniały a więc możemy rozpocząć kolejny sezon. Zwyczajowo nie skaczemy w styczniu nie tylko ze względu na niskie temperatury ale także dlatego, że po Nowym Roku ludzie mają mniej wolnego czasu. My mamy dla siebie więcej wolnego, można porobić różne rzeczy na działce, przygotować sprzęt do skoków itp. Wszystko jest już gotowe i można zaczynać. Planujemy działalność od początku lutego aż do początku lipca. W lipcu jest już zbyt gorąco, aby planować szkolenia. Jeśli ktoś już tu skakał, jeśli jest odporny na wysokie temperatury to co innego, ale uwierzcie mi, że lipiec jest ciężki do przetrwania na lotnisku. Lepiej spędzić lato w chłodniejszych i bardziej deszczowych krajach. Dla kogo organizowane są szkolenia? Mam nadzieję, że wyjazdy do Hiszpanii na skoki nie są traktowane jako luksus. Trzeba zdawać sobie sprawę, że spadochroniarstwo jest aktywnością kosztowną i nie da się jej realizować "po taniości". Oczywiście polskie oferty ...