Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2014

Co dalej po AFF? Poradnik spadochronowy

Podręcznik spadochronowy Nie chcąc dołączyć do tych, którzy tylko narzekają, zrobiłem coś. Napisałem poradnik spadochronowy, który kieruję głównie do młodych skoczków. Niejednokrotnie apelowałem o rozsądek i podnosiłem temat braku zainteresowania spadochroniarzami, którzy ukończyli szkolenie podstawowe i zostali zostawieni sami sobie. To duży problem z zakresu bezpieczeństwa. To, w moim odczuciu luka szkoleniowa. O ile uczniowie, w trakcie AFF lub SL, lub rzadko IAD, są pod stałym nadzorem instruktorów, to zaraz po zakończeniu tego kursu opieka nad nimi ogranicza się do podpisu. A w głowach, które są jeszcze nienapełnione wiedzą zaczynają się mościć przeróżne zwariowane pomysły. Poradnik "Co dalej po AFF?" to pierwszy z planowanego przeze mnie cyklu publikacji. Zacząłem trochę niechronologicznie, przeskakując ponad szkoleniem podstawowym. Wynika to z wyżej opisanego zagrożenia. Szkolenie podstawowe jest nieźle zabezpieczone. Pierwszą zapełniłem więc, najgroźniejszą moim zda

Dłuższa przerwa w skakaniu - jak nie marnować czasu

Skoki spadochronowe to aktywność oparta o nawyki psychomotoryczne. Wymaga stałego trenowania i uprawiania aby można powiedzieć, iż jest relatywnie bezpieczna. Niestety, dla większości skoczków aktywność ta ma charakter sezonowy. Sezonowość spadochroniarstwa niesie ze sobą pewne zagrożenia. Są one większe dla mniej doświadczonych skoczków, choć nie można ich lekceważyć nawet mając na koncie tysiące skoków. Co nam się wydaje? Pamięć płata figle i zniekształca obraz przeszłości. Po przerwie możemy mieć problem zarówno jeśli wyolbrzymiamy nasze umiejętności jak i popadamy w lęki. Obie aberracje mogą prowadzić do popełniania błędów i kontuzji. Oba kłamstwa naszej pamięci mogą powodować powstawanie nadmiernych emocji, czy to euforii, czy to lęku. O ile jednak lęk stanowi swego rodzaju hamulec i motywuje do przygotowania skoku, to euforia jest radosnym sabotażystą naszego bezpieczeństwa.

Planowanie lądowania - ważny element bezpieczeństwa

Przygotowanie ścieżki podejścia w danych warunkach atmosferycznych i terenowych powinno być rozpoczęte od obserwacji lądowania innych skoczków. Im mniej doświadczenia, tym wnikliwsza obserwacja. Najlepiej wytypować sobie uczestników skoku, który mają podobnie obciążone spadochrony.  To, co będzie szczególnie istotne dla naszego planu to kąt, pod jakim szybują spadochrony na prostej do lądowania. Oczywiście inne kwestie związane z szybowaniem są także istotne. Obserwacja górnego wiatru, jego siły i kierunku. Zwrócenie uwagi na zawirowania powietrza, czy spadochron się „pompuje”, czy pracuje stabilnie. Wreszcie obserwacja zachowania innych skoczków, którzy zawsze stanowią dla siebie nawzajem potencjalne zagrożenie.

Jaki rodzaj szkolenia spadochronowego wybrać?

Pytanie o rodzaj szkolenia może spędzać sen z powiek poszukującym nań odpowiedzi. Trudno bowiem jednoznacznie określić przewagę któregoś z dwóch, najpopularniejszych rodzajów szkoleń spadochronowych.  Static Line vs Accelerated Free Fall Oto główni konkurenci. Dwie zupełnie inne metody, które mogą prowadzić do tego samego celu. Jak dwie różne drogi spacerowe zaczynające się w tym samym miejscu i zbiegające się ze sobą na pewnym etapie szkolenia. Jeśli popatrzymy wstecz na szkolenie skoczka, który skacze już kilka lat i ma na swoim koncie powiedzmy tysiąc skoków, to jakie znaczenie może mieć jego początkowa metoda szkolenia? Znikome. Nieistotne. Jeśli jednak będziemy się bawili w ocenę atrakcyjności obu szkoleń, z perspektywy kilku, kilkunastu skoków to rozbieżności mogą być spore i mogą skupiać zarówno zwolenników, jak i antagonistów.

Automaty spadochronowe - nie wszystko złoto, co się świeci

Wnętrze półautomatu KAP3 P - po prawej widać aneroid Widać po statystyce, że technika spadochronowa jest jednym z gorących tematów. Wiem, że wiedza o skokach i dostępność źródeł nie rozpieszcza polskich skoczków. Wobec tego, na zamówienie z FB jadę z niektorymi informacjami dotyczącymi automatów spadochronowych. (temat odgrzebałem ze swojego bloga wielotematycznego) Ten temat nie łapie się w zakres bezpieczeństwa, jest raczej ciekawostką dotyczącą techniki spadochronowej. Automaty spadochronowe – dużo więcej i dużo mniej niż mogłoby się wydawać. Bo nie otwierali spadochronów Zabezpieczenia skoczków pojawiły się niedługo po II Wojnie Światowej. Zanim jeszcze obrzydliwa komercja zaczęła tworzyć odpowiedzi (to akurat OK, gorzej jak najpierw tworzy pytania a potem odpowiedzi) na zapotrzebowanie rynku, już było wiadomo, że trudniej jest wyszkolić dobrego komandosa niż zainwestować w zabezpieczenie go na wypadek błędu.

Lęki skoczka spadochronowego

Strach się nie bać Dla kogoś, kto nigdy nie skakał środowisko spadochronowe może wyglądać na totalnie zryte łby bez żadnych emocji. Na poszukiwaczy adrenaliny i najwyższych emocji bo w życiu im brakuje takich właśnie doznań. Po części jest to oczywiście prawda. Niektórzy skoczkowie posiadają drewnianą psychikę, niestety często idącą w parze z totalnym brakiem wyobraźni. W moim odczuciu spora grupa skaczących ma przesuniętą granicę wrażliwości i potrzebuje mocnych bodźców aby poczuć, że żyją. Ale wśród tych zrytych pojawiają się osoby wrażliwe, które również mogłyby odnaleźć dla siebie coś w tym świecie ekstremalnych emocji.