Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Kto odpowiada za bezpieczeństwo spadochroniarzy?

Każda tragedia dotycząca jakiegoś środowiska oznacza chwilowy wstrząs. Radosne, chwilami aktywne, częściej zaś grillujące grupy lotników podnoszą głowy do góry patrząc, cóż to za dramatyczna anomalia. Przez jakiś czas pojawiają się świeczki, leją się łzy, pojawiają się zaciśnięte pięści skierowane tu i ówdzie. Potem stopniowo zaczyna panować utarty ład, akceptowany porządek. Można sobie gdybać nad pechem, nad niesprawiedliwością losu ale do niczego konkretnego to nie doprowadzi. Myślenie o pechu, karmie i deterministycznym wzorze naszych ścieżek życia jest fascynujące i równie jałowe. To utarty porządek, to akceptowany ład jest źródłem. Koła zębate mielą maleńkie zdarzenia, małe zgrzyty nie przerywają śmiechu i radości. Wkomponowują się nawet w muzykę, są pikantną przyprawą dodającą smaku tej potrawie. Niektórzy nawet rozsmakowują się w tym, co takie ostre a tych, co lubią łagodne smaki lekce sobie ważą. 

Gdy zwykłe "wygnij się" nie działa - rady dla młodych skoczków

Prawidłowa sylwetka podczas szkolenia spadochronowego Wielu uczniów ma problem z przyjęciem prawidłowej sylwetki. Gdy szkolenie podstawowe realizowane jest metodą AFF szanse na sukces są nieco większe. Nieco większe, bo uczeń ma szansę zobaczyć swoje wyczyny w powietrzu, skonfrontować swoje wyobrażenie o sylwetce z realiami. To również może być zbyt mało, bo problem jest głębszy i czasem trzeba spędzić dużo czasu na ziemi, aby nauczyć się, które mięśnie angażowane są do prawidłowego wygięcia. Nieraz na przeszkodzie stoi stan zdrowia, mała elastyczność, słabe mięśnie. Jeśli tak, to można zrobić sobie parotygodniową przerwę i podreperować swój stan techniczny, wrócić do walki w bardziej wyrównanych szansach.

Zbyt wysokie hamowanie - to może być problem

Zbyt wysokie hamowanie spadochronu może stanowić początek bolesnych dla młodego skoczka zdarzeń. Samo w sobie nie jest złe. Znakomitą większość spadochronów lepiej zahamować za wysoko niż za nisko. Spadochrony dość długo pozostają w stabilnej fazie pełnego, dynamicznego zahamowania. Co nie oznacza oczywiście, że w celu uniknięcia zbyt niskiego manewru będziemy lecieli od otwarcia na zahamowaniu 100%. Co może być przyczyną nieprawidłowego manewru i skoczka i niepożądanej reakcji czaszy?  Wymarzone warunki pogodowe to jednolity wiatr około 4 m/s, brak zawirowań i termik. W takich okolicznościach lądowanie jest najprostsze. Jednak idealna pogoda nie istnieje i zawsze coś stara się zdziwić skoczka.

Ratowanie na dwa sposoby, plusy i minusy

Większość skoczków wie o tym, że ratowanie się z awarii można przeprowadzić na dwa sposoby. Jednak część z nich nie zastanawia się jakie są plusy i minusy obu technik. W moim przekonaniu tylko jedna jest rozwojowa, zaś jedna jest drogą "po łebkach". Gdy osiągamy w naszej awarii wysokość podjęcia decyzji o odczepieniu czaszy głównej i uruchomieniu zapasu działamy w sytuacji skrajnie stresującej. Chyba nawet dużo bardziej stresującej niż pierwszy skok z samolotu.  Jeśli mamy za sobą gruntowny trening naziemny nasz mózg odsuwa troszkę na bok świadomość i realizuje plan ratowania człowieka (wraz z jego świadomością). To troszkę tak jak w pierwszych poślizgach samochodu, pamiętamy, że kręciliśmy kierownicą, coś się działo, pobujało i jakoś wyszliśmy z tego poślizgu. Tak, o ile wcześniej bawiliśmy się w zaciąganie ręcznego na dużych, śliskich powierzchniach. Umiejętności psychomotoryczne są dużo głębsze i dużo sprawniejsze niż kalkulowana reakcja dowodzona przez świadomość.

Skręcenie linek, co robić? Jak szkolić? Czasy się zmieniają

Całe życie programujemy się, uczymy, staramy zrozumieć. Gdy w sytuacji stresowej brak świeżych programów sięgamy do tych najwcześniejszych. Wychodząc z takiego założenia uważam, że bardzo delikatną kwestią jest szkolenie podstawowe. Przenosi się bowiem w wielu wzorcach na dalszą karierę skoczka. Instruktorowi bardzo trudno jest ocenić, które elementy jego szkolenia będą aktywne, które będą się mutować, a które ulegną zapomnieniu. Skręcenie linek nośnych przy otwarciu - line twist - to popularna sytuacja, która zwykle nie ma winnych. Układacze zwalają na pozycję skoczka przy otwarciu a skoczkowie na niechlujną pracę układaczy, czasem wini się rozmiar gumek lub długość pozostawionych, niewplecionych linek. Nie to jednak chodzi. Chodzi o to jak wyszkolić skoczka, aby proces był otwarty i rozwojowy.

Naziemne urządzenia wspomagające szkolenie spadochronowe

Z pozdrowieniami dla Marty, może coś się przyda do jej pracy dyplomowej. Może komuś też to pomoże. Rama Bardzo funkcjonalne wspomaganie szkolenia spadochronowego. Zarówno podstawowego jak i doskonalącego. Rama powinna swoim rozmiarem i położeniem poręczy powinna odzwierciedlać drzwi samolotu, z którego wykonywane są skoki. Można spotkać bardzo wiele konstrukcji o różnym stopniu trudności. Czasem widać olbrzymie zaangażowanie twórców i adoptowanie fragmentu starego samolotu, takiego samego typu jak ten, którego używa się do skoków. Rama w szkoleniu podstawowym pozwala uczniom na trening: 

Trochę o rozejściach formacji - dla początkujących skoczków

Prawem prędkości dla motocyklisty jest możliwość hamowania.  Prawem budowania formacji jest umiejętność bezpiecznego rozejścia.  Rozejście jest najbardziej istotnym elementem całego skoku, nawet jeśli chodzi o formację dwuosobową. Początkujący skoczek może sobie z tego nie zdawać sprawy. Jeśli połączymy tą nieświadomość z nadal mizernymi umiejętnościami, okazać się może że ryzyko w skoku rośnie bardzo gwałtownie. Odpowiednia wysokość rozejścia nie zawsze będzie oznaczać, że wyżej to lepiej. Tak można powiedzieć, jeśli z samolotu, podczas wyrzutu, skacze tylko jedna grupa. Jeśli grup jest więcej, to choć oddalamy się od centrum formacji to możemy zbliżać się do innych grup.

Prostota jest genialna - kill line wg pomysłu PdF

Parę dni temu ktoś poprosił mnie o sprawdzenie spadochronu przed skokiem. Nie był to student, nie był to sprzęt strefy zrzutu więc już było to coś bardzo pozytywnego.  Zaglądam pod klapkę od głównego i widzę jakby ktoś coś majdrował przy zawleczce i kill-line ale, przyjrzałem się dłużej i widzę, że cokolwiek to jest, to jest funkcjonalne. Ciekawość mnie jednak trawiła i zaraz po lądowaniu poszedłem zobaczyć to na układalni.

Nie same wnioski - proces wyciągania wniosków jest ważny

To nie cyrk straceńców Skoki spadochronowe są obwarowane różnego rodzaju ograniczeniami. Te bariery powstały w wyniku wyciągania wniosków z katastrof, wypadków i incydentów. Nieraz używane jest określenie: "pisane krwią spadochroniarzy" i choć jest to drastyczne i nieco zadęte to faktycznie do tego sprowadza się ustawianie ograniczeń.

Ukrzyżowanie prywaciarza - to jak refren postkomunistycznej RP

Ruszają badania. Ruszają analizy. Poszukiwanie strzępów informacji. Poczta pantoflowa roznosi różne wieści, które niezależnie od tego, czy są prawdziwe, czy też nie są - świadczą o pewnej energii wokoło katastrofy. Gdy są ofiary muszą być winni Tego chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Nie wystarczy analiza procesu, zrozumienie mechanizmu. Może inaczej mówiąc - taka rzetelna analiza wymaga pokory wobec rzeczywistości. Zwykle tłuszcza potrzebuje winnych do sieczkowania.

Nie schowamy się przed życiem, nawet jeśli boimy się śmierci

Skaczemy nie wiedząc co czeka nas za zakrętem życia. Nie wymigamy się z życia i zamiłowań, których drogą podążamy.  Nie uciekniemy od naszego życia. Nie schowamy się za swoich bliskich, bo nie są oni w stanie ponieść takiego ciężaru jak zmiana naszego losu.  Idąc swoją samotną, choć splecioną z innymi ścieżką życia możemy zadać ból przedwczesnym wyjściem z gry. Możemy zostawić po sobie sieroty i wdowy. Cień wspomnień i smak przeszłości, gdzie ból łączy się coraz mniej realnymi odbiciami radości.

Bardzo tanie linie lotnicze

Spadochroniarz zaczyna swoją aktywność oddzielając się od progu samolotu. Od tego momentu cyka zegar, który nieubłaganie odlicza czas aż do chwili kontaktu z ziemią.  Jaki to będzie kontakt, czy skoczek pozostanie w zdrowiu i szczęściu zależeć będzie od całokształtu procesu szkolenia, od stanu technicznego spadochronów, od dodatkowych zabezpieczeń, od warunków pogodowych itp.  Można jednak powiedzieć, że skoczek przygotowuje się i jest przygotowywany tylko do wykonywania skoku z samolotu.

Na małej wysokości skoczkowie w samolocie są bezbronni

W poszukiwaniu przyczyn katastrofy ludźmi kierują różne motywacje. Ufam, że czytają to ci, którzy chcą myśleć o bezpieczeństwie swoim i innych skoczków. Mam nadzieję, że łowcy sensacji, fotelowi specjaliści od awiacji i krytycy pasjonatów spadochroniarstwa znajdą w swoim życiu to, czego szukają w tragedii obcych im ludzi.  Niektórzy szukają odpowiedzi, które ich trapią. Niektórzy wstrząśnięci chcą zrobić coś teraz, od razu. Przygotować się, zrozumieć. Dla nich to piszę.

Memento mori

Niebezpieczeństwo idzie w parze z bezpieczeństwem, tak jak śmierć z życiem. Ból jest po przeciwnej stronie radości, tyle że na radość mało zwracamy uwagę a ból wali nas między oczy rozwalając ustalony porządek rzeczy. Nie pomaga zestawienie tragedii z innymi tragediami, nie pomaga statystyka i nadzieja, że to komuś może pomóc. Śmierć młodych ludzi, szczególnie gdy ich się zna to nieopisany ból. Im bliżej ich się zna, tym bardziej wyrywane z korzeniami są świeże wspomnienia. Ból rujnuje iluzoryczny i spokojny porządek.

Marketingowy bullshit spadochronowy może dopaść i Ciebie!

Taki fajny film Pewien skoczek chciał sobie nagrać fajny film, jak na ziemi otwiera się spadochron zapasowy. Takie filmy znamy i lubimy. Uważam też, że jak jest okazja to każdy skoczek powinien strzelić sobie zapas na ziemi, gdy sprzęt idzie do przekładki. Na ziemi poszło jednak nie tak. Pilocik wyszedł tylko troszkę i zablokował się. Powstał dużo ciekawszy film, powodujący dyskusje niż nudny, normalny film. Film pokazał, na szczęście bez ofiar w ludziach, że mechanik może popełnić błąd przy układaniu. 

Małe spadochrony - byt kształtuje świadomość

Nie jestem betonem, bo zmienia mi się podejście do kwestii, którą od lat traktowałem bardzo schematycznie. W pędzie zmniejszania spadochronów dopatrywałem się słabości charakterów uczniów. Wydawało się, że ich ego jest motorem do zwiększania ryzyka. Wydawało mi się też, że chęć zabłyśnięcia przed innymi zaburza ich zdrowy rozsądek i ich hamulce bezpieczeństwa. Teraz zastanawiam się, czy aby nie byłem przez lata w błędzie. A wszystko przez zdrową wymianę informacji.