Przejdź do głównej zawartości

Bezpieczna separacja pozioma podczas wyrzutu skoczków

Jak długo czekać w drzwiach?

O separacjach podczas skoków można pisać równie często, co o zmniejszaniu rozmiaru spadochronu. Można mieć też nadzieję, że przynosi to jakieś pozytywne skutki - choćby świadomość zagrożeń płynących z ignorowania tych zagadnień.

Separacja pomiędzy grupami podawana jest w sekundach. Określa ją prowadzący skoki, komunikuje pilot lub wyrzucający. Przestrzegają zaś wszyscy skoczkowie, którzy są w danym wylocie.


Jeśli ogłoszona zostaje separacja 10 sekund, oznacza to, że po pierwszej grupie, grupa druga oddziela się od samolotu w dziesiątej sekundzie.
Czasem mylnie, dla swojej wygody, przyjmuje się, że po dziesiątej sekundzie druga grupa dopiero zaczyna się gramolić i ustawiać do wyjścia.
Owszem, dla tych z pierwszej grupy to dodatkowa odległość ale ostatnia grupa z samolotu, może już nie trafić do strefy lądowania.

Długość separacji będzie więc zależeć od prędkości samolotu, prędkości górnego wiatru, liczby grup na pokładzie samolotu i długości lądowiska. Wraz ze wzrostem siły wiatru górnego, prędkość przemieszczania się samolotu względem ziemi będzie maleć a separacje będą się wydłużały.
Dobrze pokazuje to tabela poniżej, gdzie zestawiono prędkość samolotu przemieszczającego się względem ziemi, dystans jaki pokonuje (kolorowane pola) w wybranych okresach czasu.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Samolot An-2

An-2 to dwupłatowy samolot wielozadaniowy klasy STOL (Short Take Off and Landing). Długość drogi rozbiegu i dobiegu to około 200 metrów. Antek wyposażony jest w gwiazdowy silnik wolnossący, któremu mocy na małych wysokościach wystarcza do przewożenia niemal dwóch ton balastu. Jednak wraz ze wzrostem wysokości, gdy spada ciśnienie powietrza, brak wystarczającej ilości tlenu dusi koniki mechaniczne z początkowej wartości 1000.

Wypadek Pabla

Nie mogę pozbierać myśli. Może pisanie jakoś się do tego przyczyni. Pablo dziś zginął podczas skoku tandemowego. Poznałem go na wyjeździe do Hiszpanii kilkanaście lat temu, gdy robił ze mną swój AFF. Zawsze uśmiechnięty, pełen energii, sypiący dobrej jakości dowcipami jak z rękawa. Podczas szkolenia nie szło mu świetnie, jeden z moich palców nadal jest wykrzywiony po tym, jak łapałem go z obrotów. Zaskoczył mnie wtedy swoją postawą. W żaden sposób nie załamywał się, nie biadolił tylko trenował na ziemi i skakał aż wyszło mu tak, jak tego chciał. Potem miałem okazję przekonać się, że taki miał charakter. Poznałem go jako uporządkowanego i bardzo zadaniowego człowieka. Skrupulatnie realizował swoje zamierzenia. Kilka lat później nauczyłem go jak skakać w tandemie. Na tandemie zakończyło się jego życie. Żona, dwoje małych dzieci. Młody człowiek, więc najpewniej też rodzice. Mama, dzień mamy. Wiem, że los dopada na przeróżne sposoby. Wypadki komunikacyjne, choroby. Co komu pisan...

Skoki na linę tzw static line

Dziwnie brzmi dla skoczka określenie skoki na linę. Tak jakby ktoś wskakiwał na linę. To nieco przestarzałe określenie wiąże się z nieco przestarzałą metodą szkolenia. Owszem nadal szkolenie podstawowe metodą static line jest uprawiane ale wiąże się to zwykle z faktem posiadania samolotu z silnikiem tłokowym, który nie daje rady wdrapać się na porządną wysokość. Static Line to skoki z małych wysokośc, pozostałość po wojskowych desantach Skoki na linę to tradycja komandosów . W ramach działań operacyjnych duża liczba desantowców musiała być wyrzucona w krótkim czasie z możliwie najniższej wysokości. Dlatego wyposażeni byli w spadochrony z systemem natychmiastowego otwarcia. Ten system opierał się w swej konstrukcji na linie statycznej. Stalowa, cienka linka w osłonie z brezentu, połączona z taśmą tekstylną prowadziła zazwyczaj do pokrowca spadochronu głównego. Podłączona przez wyrzucającego do grubszej, rozpiętej na pokładzie liny specjalną klamrą zaczynała swoją pracę, gdy de...