Mężczyzna lat 49,
W sporcie - 17 lat
Ogółem skoków - 6 000 +; w ostatnim roku 150 +
Sprzęt: Mirage G3, NZCrossfire2 109 (WL 1,7:1), PDR126, bez AAD, bez RSL
Świadkowie będący na ziemi raportują, że spadochroniarz ten pozostawał przez cały czas w stabilnym, płaskim spadaniu aż do uderzenia w ziemię. Jednakże świadkowie mieli odmienne stanowiska dotyczące inicjowania otwarcia spadochronu. Jeden ze świadków, który znajdował się na ziemi około pół kilometra od spadającego skoczka nie przypominał sobie zaobserwowania pilocika od głównego spadochronu.
Skoczka znaleziono z pilocikiem poza kieszonką pod spodem pokrowca. Główny pokrowiec był otwarty a pętla zamykająca przerwana. To wskazuje, że zawleczka była wewnątrz pętli aż do momentu kiedy pętla pękła podczas uderzenia skoczka w ziemię. Skoczek wyrwał uchwyt odczepiania czaszy głównej, który badający zdarzenie znaleźli około 50 metrów od ciała. Opierając się na jego położeniu i warunkach lekkiego wiatru w momencie wypadku badający sądzą, że skoczek wyrwał ten uchwyt na wysokości około 300 metrów ponad ziemią. (Osobiście uważam, że bardziej prawdziwe byłoby stwierdzenie, że skoczek na tej wysokości wypuścił ten uchwyt z dłoni a nie, że na tej wysokości go wyciągnął). Skoczek nie uruchomił spadochronu zapasowego a badający znaleźli uchwyt tkwiący w uprzęży. Pokrowiec nie był wyposażony w automat spadochronowy. Twarde uderzenie zabiło skoczka na miejscu.
Skoczek ten był bardzo rozskakany i miał na swym koncie ponad 6000 skoków wykonanych przez 17 lat a w ostatnich dwunastu miesiącach poprzedzających zdarzenie miał ponad 150 skoków. Jednak mógł nie być na bieżąco z treningiem postępowania w sytuacjach awaryjnych. Mógł więc zostać zaskoczony, gdy jego główny spadochron nie napełnił się, i mógł utracić dużo wysokości w trakcie próby zażegnania tego problemu.
Wyrwanie uchwytu zamków taśm nośnych podczas holowania pilocika po prostu rozłącza zamki i nie robi nic więcej. Skoczek musi wyrwać uchwyt spadochronu zapasowego, aby uruchomić ten spadochron. SIM w rozdziale 5-1 wymienia dwa rodzaje zadziałania w odpowiedzi na awarię holowania pilocika:
źródło magazyn Parachutist #676
W sporcie - 17 lat
Ogółem skoków - 6 000 +; w ostatnim roku 150 +
Sprzęt: Mirage G3, NZCrossfire2 109 (WL 1,7:1), PDR126, bez AAD, bez RSL
Przyczyna śmierci: Uderzenie w ziemię z zamkniętymi spadochronami z awarią "holowanie pilocika"
Opis:
Biorąc udział w budowaniu 16-to osobowej formacji wszystko przebiegało bez problemów dla tego skoczka. Rozejście rozpoczęto na wysokości około 1300 metrów, co wydaje się być normalne a prowadzący dochodzenie zanotowali w raporcie, iż nie znaleziono żadnych dowodów na to, aby ten skoczek zderzył się z kimkolwiek, czy odniósł jakiekolwiek obrażenia podczas swobodnego spadania oraz sekwencji rozejścia formacji.Świadkowie będący na ziemi raportują, że spadochroniarz ten pozostawał przez cały czas w stabilnym, płaskim spadaniu aż do uderzenia w ziemię. Jednakże świadkowie mieli odmienne stanowiska dotyczące inicjowania otwarcia spadochronu. Jeden ze świadków, który znajdował się na ziemi około pół kilometra od spadającego skoczka nie przypominał sobie zaobserwowania pilocika od głównego spadochronu.
Skoczka znaleziono z pilocikiem poza kieszonką pod spodem pokrowca. Główny pokrowiec był otwarty a pętla zamykająca przerwana. To wskazuje, że zawleczka była wewnątrz pętli aż do momentu kiedy pętla pękła podczas uderzenia skoczka w ziemię. Skoczek wyrwał uchwyt odczepiania czaszy głównej, który badający zdarzenie znaleźli około 50 metrów od ciała. Opierając się na jego położeniu i warunkach lekkiego wiatru w momencie wypadku badający sądzą, że skoczek wyrwał ten uchwyt na wysokości około 300 metrów ponad ziemią. (Osobiście uważam, że bardziej prawdziwe byłoby stwierdzenie, że skoczek na tej wysokości wypuścił ten uchwyt z dłoni a nie, że na tej wysokości go wyciągnął). Skoczek nie uruchomił spadochronu zapasowego a badający znaleźli uchwyt tkwiący w uprzęży. Pokrowiec nie był wyposażony w automat spadochronowy. Twarde uderzenie zabiło skoczka na miejscu.
Wnioski:
Wytypowany przez Federalną Administrację Lotnictwa spadochronowy mechanik egzaminator dokonał inspekcji sprzętu tego skoczka i ustalił, że pilocik oraz taśma pilocika głównego spadochronu była bardzo zużyte i bliskie utraty przydatności do skoków. To prawdopodobnie spowodowało, że pilocik nie wytwarzał dostatecznego oporu, aby wyciągnąć zawleczkę z pętli zamykającej. Prowadzący dochodzenie nie znaleźli żadnych oznak przytarcia, czy też nadtopienia tasiemki pilocika, które mogłyby wykazać zaplątanie tasiemki pilocika, a świadkowie naziemni utrzymują, że skoczek spadał w stabilnej sylwetce cały czas, aż do uderzenia w ziemię. Prowadzący dochodzenie odnotowują również, że skoczek był znany jako "otwierający spadochron nieco niżej" w trakcie udziału w większych formacjach aby uniknąć ryzyka latania w większym zagęszczeniu otwartych spadochronów z tego samego wylotu. Jednakże, rzeczywista wysokość pierwszej próby otwarcia głównego spadochronu przez tego skoczka pozostaje nieznana.Skoczek ten był bardzo rozskakany i miał na swym koncie ponad 6000 skoków wykonanych przez 17 lat a w ostatnich dwunastu miesiącach poprzedzających zdarzenie miał ponad 150 skoków. Jednak mógł nie być na bieżąco z treningiem postępowania w sytuacjach awaryjnych. Mógł więc zostać zaskoczony, gdy jego główny spadochron nie napełnił się, i mógł utracić dużo wysokości w trakcie próby zażegnania tego problemu.
Wyrwanie uchwytu zamków taśm nośnych podczas holowania pilocika po prostu rozłącza zamki i nie robi nic więcej. Skoczek musi wyrwać uchwyt spadochronu zapasowego, aby uruchomić ten spadochron. SIM w rozdziale 5-1 wymienia dwa rodzaje zadziałania w odpowiedzi na awarię holowania pilocika:
- Rozłącz zamki taśm nośnych i bezzwłocznie otwórz spadochron zapasowy.
- Uruchom natychmiast spadochron zapasowy
źródło magazyn Parachutist #676
Komentarze
Prześlij komentarz