Wydaje się, że wielu skoczków jest wstrząśniętych opublikowanym na FB filmem o skręceniu linek na spadochronie zapasowym. Wingsuit, stabilna awaria tension know (supełek zaciskowy), ratowanie i zapas skręca się. O co więc chodzi?
Wingsuit.
Wchodzimy w ciekawą fazę spadochroniarstwa, gdzie skoczkowie testują nowe zestawy. Spadochrony główne i zapasowe są testowane przez producentów w innych warunkach niż potem testują je skoczkowie. Coraz większe kombinezony WS generują coraz większe zawirowania i coraz silniej zaburzają proces napełniania się obu spadochronów. O ile faza otwierania spadochronu głównego jest lepiej przemyślana i przetrenowana, skoczkowie dbają o sylwetkę, stosują dłużą taśmę pilocika, modyfikowane są nawet nowe pokrowce - tak jak ostatni produkt Sun Path to otwarcie zapasowego jest zupełnie świeżą częścią historii spadochroniarstwa.Omawiałem już na kanale kwestię zawirowań za WS i tajemnicze zassanie czaszy głównej po jej częściowym napełnieniu.
Ten film stanowi dowód jak ciekawe i trudne dla skoczka zjawiska dzieją się w strefie obniżonego ciśnienia i w strefie największych zawirowań za jego coraz większym kombinezonem WS. Przy otwieraniu spadochronu głównego, przy zachowaniu prawidłowej sylwetki można liczyć na symetryczne wyeksponowanie krawędzi natarcia spadochronu. Oczywiście proporcja pomiędzy wielkością czaszy głównej i kombinezonu WS wydaje się być bardzo znacząca. Im większy WS tym większa powinna być czasza, jeśli myślimy o zawirowaniach. Wiem, że to bardzo trudny temat z punktu widzenia funkcjonowania w stadzie ;)
Na filmie, który wstrząsnął częścią środowiska widać ładne, stabilne otwarcie czaszy głównej, która jest, zgodnie z komentarzami bardziej doświadczonych skoczków WS (moim zdaniem też) mała, może nawet za mała. Jednak dobra sylwetka, dobre odprowadzenie pilocika dają czaszy ładny start.
Ułożenie, stan linek lub inna przyczyna prowadzi do awarii nazywanej supełkiem zaciskowym (tak mi to przynajmniej wygląda). Wydaje się, że skoczek miał już do czynienia za taką awarią i być może udało mu się to wcześniej naprawić, bo próbuje doprowadzić czaszę do prawidłowego stanu bardzo długo. Bardzo. Powiem, że to wstyd, że doświadczony spadochroniarz, który reprezentuje markę dla gladiatorów, daje przykład innym takim błędnym postępowaniem. 35 sekund trwa walka ze spadochronem głównym. Na plus trzeba zaliczyć, że cały czas kontroluje wysokość i postępuje zgodnie ze swoim planem. Jeśli przykładowo jest jeszcze skoczkiem BASE to możliwe, że jego wysokość decyzji o odcięciu głównego jest niższa niż dla przeciętnego skoczka.
W pewnej chwili odcina się jednak od głównego spadochronu. I tu następuje pierwsza ciekawa sprawa. Pomiędzy odłączeniem czaszy głównej a uruchomieniem zapasu skoczek czeka 3 sekundy. Myślę, że było to jego zamierzonym działaniem i mogło to mieć duży wpływ na dalszy rozwój zdarzeń. Przez te 3 sekundy obraz z kamery jest bardzo stabilny. Można przypuszczać, że opór jaki stanowi dolna część kombinezonu zaczął ustawiać go horyzontalnie, a więc wyeksponował dużą powierzchnię swojego kombinezonu prostopadle do wiatru relatywnego. Sprowokował sytuację najbardziej niekorzystną dla inicjowania pracy spadochronu zapasowego.
Otwarcie spadochronu zapasowego inicjowane jest przez pilocik sprężynowy umieszczony w najszerszym miejscu, obserwując obrys ciała skoczka. Jest blisko środka masy i w sylwetce płaskiej musi wyskoczyć ponad strefę zawirowań. Płaska, neutralna sylwetka to NAJGORSZA pozycja do otwarcia zapasowego spadochronu niezależnie od jego marki, rozmiaru, rodzaju pokrowca i stanu sprężyny. Podczas testów na manekinach trudno oczekiwać od nich płaskiej, stabilnej sylwetki przy wyrzucania ich z samolotu. A tak właśnie producenci przeprowadzają testy.
Po trzech sekundach zawirowania były większe a pilocik od zapasu był w ich strefie. Gdyby skoczek niezwłocznie po odcięciu się od głównej uruchomił spadochron zapasowy, wtedy scenariusz byłby inny. Jak definiować określenie niezwłocznie? Doświadczony skoczek czuje, że oba zamki się rozłączył i odpadł od czaszy, wystarczy mniej niż sekunda przy pracy mózgu zalanego adrenaliną. Te trzy sekundy były związane z bardzo niebezpieczną tendencją rozpędzania. Podobnie śmiertelną jak próba powrotu do stabilności - czyli do najgorszej dla zapasu sylwetki. Wiele osób zginęło zwlekając z otwarcie zapasowego a zwolennicy kupowania plasterków, zamiast praktykowania treningu wciskają innym ciemnotę o RSL. Jeśli ktoś MUSI używać RSL to nie powinien skakać. Dopiero jeśli wszystko robimy tak jakbyśmy nie mieli RSL i AAD to dopiero wtedy te zabezpieczenia mają sens.
W moim odczuciu freebag dostaje uderzenia od zawirowań w trakcie procesu otwierania zapasu, skoczka w tym czasie przekręca nogami w prawą stronę. Co widać po opieraniu się lewym przedramieniem o lewą taśmę nośną od środka. Lewa część zapasu zostaje lepiej odsłonięta na napływające powietrze, komory lewej strony wypełniają się wcześniej i ciągną lewą stronę do góry. Jednocześnie wcześniej napełniona część zapasu rusza do przodu a prawa się opiera. To tylko gdybanie ale jestem mocno przekonany, że otwarcie zapasowego zostało silnie zaburzone przez zawirowania od WS. Ale przecież zapasy nie były nigdy do tego konstruowane! Nigdy, nikt w ramach TSO albo ETSO nie rzucał manekinów w kombinezonach WS!
Tak więc lewa część rusza i skręca linki zaciskając je niesymetrycznym ułożeniu sprzyjającym dalszemu zakręcaniu.
Od tego momentu mamy widoczną ładną, pełną determinacji postawę skoczka, który pomimo nóg blokowanych kombinezonem sprawnie odkręca się z awarii i ląduje około 13 sekund pod ustabilizowaniu czaszy. W rzeczywistości więc nie ma jeszcze dramatu ;D a plan był kozacko dobry.
Spadochron zapasowy
Spadochron zapasowy wraz ze uprzężą zintegrowaną z pokrowcem jest wnikliwie testowany przez producenta zanim zostanie wprowadzony do sprzedaży.
Spadochron na filmie to PD Optimum. W dyskusjach na forach spadochronowych na jego temat krążą niepochlebne opinie. Spadochron ponoć jest zły, bo się skręca, bo nurkuje i ma cieńszą tkaninę, w której robią się dziury.
Chyba jednak tak nie jest. O dziurach nic nie powiem, bo nie widziałem. Jak zobaczę i dokształcę się jeśli chodzi o kwestię doboru grubości włókna i technologii produkcji tkaniny tego zapasu i innych na rynku to może coś Wam napiszę. Na razie trzymam gębę na kłódkę ;)
To, że kobieta ciężarna chodzi w ogrodniczkach to nie znaczy, że zaszła w ciąże właśnie od tej odzieży, albo odzież w inny tajemniczy sposób wywołała ten stan błogosławiony. To tylko koincydencja, bo kobiecie jest wygodniej w takich spodniach. Przyczyna zajścia była zupełnie inna i będzie można tego się świetnie dowiedzieć z nowych założeń programowych szkolnictwa ;DDD
To, że na PD Optimum występuje więcej skręceń linek (jeśli faktycznie tak jest, bo nie mam żadnych statystyk) to wcale nie znaczy, że coś jest nie tak z tym zapasem. Do kogo bowiem spece od sprzedaży kierują ten produkt?
To spadochron o cieńszej tkaninie, który ma w maluśkim pokrowcu dać skoczkowi ciut większą powierzchnię czaszy. A mówimy dziś o spadochronach głównych często gęsto mniejszych niż 100 stóp kwadratowych! Proporcjonalnie mamy więc też do czynienia z takimi też maleńkimi zapasami. Tyle, że główny ma zupełnie inny profil, to latawce które potrafią bardzo wiele w odpowiednich rękach połączonych z odpowiednim mózgiem. Zaś zapas jest tradycyjną czaszą prostokątną, o siedmiu komorach, uszytą z tkaniny częściowo przepuszczającej powietrze.
A więc trafia na plecy elity i tych, którzy na siłę chcieliby tam się znaleźć. Zazwyczaj. Wiadomo, że kamery action kupują zwykli zjadacze chleba, którzy chcieliby choć trochę poczuć tego nerwu, który mają bohaterowie podniebni.
Tak małe zapasy, najczęściej przeciążone wobec zaleceń producenta, stosowane w relatywnie nowych dyscyplinach, mogą więc płatać psikusy. Nawet śmiertelne w skutkach psikusy.
Rozmiar się liczy.
Ile razy już o tym pisałem i mówiłem? Pierdylion? No to napiszę jeszcze raz. O ile można sobie w jakimś stopniu naginać zasady doboru głównego (i skakać sobie samemu w jednym najściu albo z balonu) nie zaburzając zanadto bezpieczeństwa to sprzęt do ratowania życia powinien być dobrany wg zasad producenta. WL zapasu NIE MOŻE być przekraczany jeśli skoczek chce pozostać relatywnie bezpieczny. Jeśli jest przekraczany to trzeba spodziewać się większych komplikacji. Ryzyko trzeba skalkulować.Wysokość podjęcia decyzji o ratowaniu
To fundament bezpieczeństwa! Im wyżej tym lepiej. Aby mieć wystarczająco wysokości trzeba też dobrze dobrać wysokość otwarcia czaszy głównej. A ta im mniejsza tym agresywniej reaguje podczas awarii. Uważam, że w dzisiejszym spadochroniarstwie pilocik powinno rzucać się na wysokości 1200 metrów. Chodzi nie tylko o działanie w awariach ale też większą liczbę skoczków na niebie i coraz większy średni WL. Coraz krócej, coraz szybciej, coraz trudniej o porządek na niebie i pionową separację skoczków.Trening procedury awaryjnej
Spadochron zapasowy uruchamiamy niezwłocznie po odczepieniu się od czaszy głównej, NIEZALEŻNIE od sylwetki. Nie wolno nam odczepić się od czaszy głównej nie mając w dłoni dobrze trzymanego uchwytu od zapasu. Trenować powinien KAŻDY skoczek a przynajmniej raz do roku zrobić to w podwieszonej uprzęży.Nie wolno odczepiać się od czaszy głównej poniżej 300 metrów, gdyż może być za nisko na napełnienie spadochronu zapasowego.
Komentarze
Prześlij komentarz