Przejdź do głównej zawartości

Zgrupowanie szkoleniowe przygotowujące do kursu na instruktora AFF USPA

Zgrupowanie szkoleniowe przygotowujące do kursu na coacha i instruktora AFF USPA



Na czerwiec (10 - 18) zaplanowaliśmy zgrupowanie doskonalące dla skoczków, którzy zamierzają przystąpić do kursu coacha lub coacha i instruktora AFF USPA. Tenże kurs planowany jest na jesień. Będzie więc trochę czasu w sezonie, aby praktykować wiedzę i umiejętności nabyte na czerwcowym zgrupowaniu. Kurs USPA Atmosfera organizuje we współpracy z Instructors Academy a spora część materiału podana będzie w języku polskim.



Zgrupowanie przeznaczone jest jednak nie tylko dla osób, które planują kurs. Moim zamiarem jest zarówno praktyczne zapoznanie z przygotowywaniem skoków szkoleniowych, ich bezpieczną realizacją i solidnym omówieniem. Po powrocie z lotniska (a wyjazdy są wcześniej niż zimą) będę tłumaczył jak uczyć. Dotyczyć to będzie nie tylko dużej porcji wiedzy spadochronowej ale także tego jak przygotowywać informacje, aby były przekazywane w sposób najbardziej efektywny dla różnych etapów szkolenia.

Do kogo kierowane jest to zgrupowanie?

  • kandydaci na coachów i instruktorów USPA,
  • instruktorzy i coache z małym doświadczeniem,
  • doświadczeni skoczkowie, którzy chcą więcej wiedzy i umiejętności jej przekazywania,
  • licencjonowani skoczkowie, którzy odczuwają potrzebę pozostania w strumieniu wiedzy,

Wymogiem minimalnym uczestnictwa w tym zgrupowaniu jest licencja A. Chodzi o to, aby skoczek miał już minimalne doświadczenie, do którego można się odnieść w trakcie wchodzenia na kolejny poziom "wtajemniczenia".

Dlaczego znowu organizujemy kursy instruktorskie?

W Polsce, gdy otwieraliśmy naszą strefę zrzutu potrzebowaliśmy wyszkolić kadrę, dlatego przy okazji Power Boogie zaprosiliśmy Marcusa, aby poprowadził kurs instruktorski. Jednak w Hiszpanii nie ma takiej potrzeby. Działamy kameralnie. Kameralnie, ale przez cały rok i to już od ponad pięciu lat. Nasi goście wracają, zdobywają coraz większe doświadczenie i należy im się dodatkowa zachęta w ich karierze.
Nie chodzi o to, że każdy na jakimś etapie MA być instruktorem. Chodzi o to, że przy okazji uprawiania skoków spadochronowych warto dbać również o swój własny rozwój. Przy wymianie wiedzy i umiejętności kształtujemy jakość swoich relacji interpersonalnych. Możemy kształtować. Możemy jeśli mamy świadomość funkcjonowania pewnego procesu i nasze roli w tymże procesie.
I tak skoki spadochronowe mogą przełożyć się na lepszą komunikację, na lepsze odczytywanie mowy ciała. Możemy nauczyć się jak różne typy osobowości radzą sobie z sytuacjami stresowymi.
Jest masa rzeczy niekoniecznie bezpośrednio związanych ze skokami, które wzbogacą wnętrze zainteresowanych i gotowych na takie szkolenie skoczków.

To jak szkolić innych skoczków to wspaniałe doświadczenie konsolidujące posiadaną wiedzę i umiejętności. Przypomina nieco poszerzenie świadomości rodzica, który wychowując swoje dziecko zaczyna rozumieć zarówno swoich rodziców, samego siebie z dzieciństwa a wszystko to obserwując podobne zdarzenia z nowej, drugiej perspektywy. Tak samo jest z procesem szkolenia spadochronowego, który z płaskiego zapisu doświadczeń zaczyna być trójwymiarowy.


Oczywiście ilość wiedzy czysto spadochronowej, którą zamierzam Wam przekazać będzie dużo większa niż na "zwykłych" szkoleniach AFF i FSC. Charakter tego szkolenia będzie też inny, będzie dużo więcej interakcji.
To co zauważyłem podczas szkoleń instruktorów to nie tylko braki merytoryczne (których nie powinno być na rzeczywistym kursie) ale także nieumiejętność prezentacji swojej wiedzy przez odgrywanym przez innego kandydata niby-studentem.
A więc treningowo, ci którzy będą chcieli zostać coachami i instruktorami będą przygotowywać i referować tematy spadochronowe.

Myślę, że te zgrupowania przypadną do gustu nawet instruktorom, którzy chcieliby odświeżyć swoją wiedzę, lub nie czują się usatysfakcjonowani poprzednim szkoleniem. Z czasem, powracając na takie zgrupowania instruktorzy będą mogli się dzielić swoimi spostrzeżeniami. Może wreszcie wyrobi się piękny nawyk współpracy instruktorów, coachów i doświadczonych skoczków w nadzorze procesu szkolenia. Może wreszcie uda się rozhermetyzować zakręcone niczym słoiki grupy skupione wokół stref zrzutu i ośrodków szkolenia.

Kto zna szkolenia prowadzone w Atmosferze i może odnieść je do swoich innych doświadczeń, o ile ocenia je dobrze, bardzo proszę o pomoc w dotarciu do skoczków szanujących dobre zasady i lubiący drążyć tematy spadochronowe. Dziękuję
Iwan

Poniżej niedługa pogadanka na temat Zgrupowania doskonalącego.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Samolot An-2

An-2 to dwupłatowy samolot wielozadaniowy klasy STOL (Short Take Off and Landing). Długość drogi rozbiegu i dobiegu to około 200 metrów. Antek wyposażony jest w gwiazdowy silnik wolnossący, któremu mocy na małych wysokościach wystarcza do przewożenia niemal dwóch ton balastu. Jednak wraz ze wzrostem wysokości, gdy spada ciśnienie powietrza, brak wystarczającej ilości tlenu dusi koniki mechaniczne z początkowej wartości 1000.

Wypadek Pabla

Nie mogę pozbierać myśli. Może pisanie jakoś się do tego przyczyni. Pablo dziś zginął podczas skoku tandemowego. Poznałem go na wyjeździe do Hiszpanii kilkanaście lat temu, gdy robił ze mną swój AFF. Zawsze uśmiechnięty, pełen energii, sypiący dobrej jakości dowcipami jak z rękawa. Podczas szkolenia nie szło mu świetnie, jeden z moich palców nadal jest wykrzywiony po tym, jak łapałem go z obrotów. Zaskoczył mnie wtedy swoją postawą. W żaden sposób nie załamywał się, nie biadolił tylko trenował na ziemi i skakał aż wyszło mu tak, jak tego chciał. Potem miałem okazję przekonać się, że taki miał charakter. Poznałem go jako uporządkowanego i bardzo zadaniowego człowieka. Skrupulatnie realizował swoje zamierzenia. Kilka lat później nauczyłem go jak skakać w tandemie. Na tandemie zakończyło się jego życie. Żona, dwoje małych dzieci. Młody człowiek, więc najpewniej też rodzice. Mama, dzień mamy. Wiem, że los dopada na przeróżne sposoby. Wypadki komunikacyjne, choroby. Co komu pisan...

Skoki na linę tzw static line

Dziwnie brzmi dla skoczka określenie skoki na linę. Tak jakby ktoś wskakiwał na linę. To nieco przestarzałe określenie wiąże się z nieco przestarzałą metodą szkolenia. Owszem nadal szkolenie podstawowe metodą static line jest uprawiane ale wiąże się to zwykle z faktem posiadania samolotu z silnikiem tłokowym, który nie daje rady wdrapać się na porządną wysokość. Static Line to skoki z małych wysokośc, pozostałość po wojskowych desantach Skoki na linę to tradycja komandosów . W ramach działań operacyjnych duża liczba desantowców musiała być wyrzucona w krótkim czasie z możliwie najniższej wysokości. Dlatego wyposażeni byli w spadochrony z systemem natychmiastowego otwarcia. Ten system opierał się w swej konstrukcji na linie statycznej. Stalowa, cienka linka w osłonie z brezentu, połączona z taśmą tekstylną prowadziła zazwyczaj do pokrowca spadochronu głównego. Podłączona przez wyrzucającego do grubszej, rozpiętej na pokładzie liny specjalną klamrą zaczynała swoją pracę, gdy de...