Przejdź do głównej zawartości

Szkolenie na pokładzie samolotu - film


Po wypadku samolotu Pilatus PC-6 z 11 czerwca tego roku, który miał miejsce we Włoszech, w Skydive Toscana i był spowodowany przedwczesnym otwarciem spadochronu zapasowego postanowiłem dołączyć omówienie tego problemu dla młodych skoczków.
Lot okazał się tragiczny w skutkach dla dwóch pilotów. Jednego bardzo doświadczonego i młodszego pilota, który był przeszkalany na nowy typ samolotu.

Dwie osoby zginęły w wyniku zaniedbań, w wyniku problemu, które można było uniknąć i którego zrozumienie może (mam nadzieję) przyczynić się do uniknięcia w przyszłości takich właśnie katastrof.

Wg informacji ze strony ASN:

Pilatus PC-6/B2-H4 Turboporter, zarejestrowany ze znakami S5-CMB, użytkowany do skoków spadochronowych przez Skydive Toscana z dwoma pilotami i siedmioma skoczkami na pokładzie wykonywał lot nad Marina di Cecina. 
Krótko po rozpoczęciu wyrzutu skoczków, jednemu ze skoczków otworzył się spadochron zapasowy, który wyrwał skoczka na zewnątrz samolotu uderzając nim o usterzenie, co doprowadziło do uszkodzenia steru i utraty kontroli nad samolotem. Skoczek stracił przytomność ale wylądował bezpiecznie na ciągle napełnionym spadochronie zapasowym. Sześciu pozostałym skoczkom udało się opuścić samolot w trakcie jego spadania, zanim rozbił się na polu lądowiska doprowadzając do śmierci obu pilotów.

To, że skoczkowie są młodzi i dopiero zaczynają karierę, nie znaczy wcale, że mają być traktowani jak półgłówki. Ludzie mają prawo wiedzieć i rozumieć, co im zagraża. Nie chodzi o straszenie, chodzi o zrozumienie, o uświadomienie sobie niebezpieczeństw.
Zmiana podejścia do młodych skoczków może się okazać bardzo dobra w skutkach. Przekonywanie ich od początku, iż wszystko jest cacane i bezpieczne może prowadzić do niepotrzebnego i groźnego w skutkach zaniedbania zasad bezpieczeństwa.
W lotnictwie bardzo szybko błąd może przerodzić się w tragedię. Nie da się nauczyć wszystkiego przed pierwszym skokiem. Można jednak wyrobić u uczniów szacunek do respektowania zasad, do zdobywania wiedzy i nabywania umiejętności. Jeśli bowiem wszystko jest tak bezpieczne, to po co mają się czegoś więcej uczyć ponad podstawowe rzeczy z AFF?

Zapraszam na filmu




Uzupełnienie o reakcje skoczków (dziękuję bardzo)

Azja wrzucił na fejsa taką fotkę, która pokazuje, co może się dziać pod klapką zapasu. To jest horror, pętla jest w takim stanie, że jest bardzo możliwe właśnie takie zdarzenie, jak miało miejsce we Włoszech. Warto więc zaglądać. To nie jest tylko dla mechaników! Mechanicy mogą układać. Skoczek może i powinien sprawdzać co tam się dzieje, ba skoczek po okresie ważności zapasu może sobie na ziemi otworzyć swój zapas - tyle, że to zupełnie inna kwestia ;)





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Samolot An-2

An-2 to dwupłatowy samolot wielozadaniowy klasy STOL (Short Take Off and Landing). Długość drogi rozbiegu i dobiegu to około 200 metrów. Antek wyposażony jest w gwiazdowy silnik wolnossący, któremu mocy na małych wysokościach wystarcza do przewożenia niemal dwóch ton balastu. Jednak wraz ze wzrostem wysokości, gdy spada ciśnienie powietrza, brak wystarczającej ilości tlenu dusi koniki mechaniczne z początkowej wartości 1000.

Wypadek Pabla

Nie mogę pozbierać myśli. Może pisanie jakoś się do tego przyczyni. Pablo dziś zginął podczas skoku tandemowego. Poznałem go na wyjeździe do Hiszpanii kilkanaście lat temu, gdy robił ze mną swój AFF. Zawsze uśmiechnięty, pełen energii, sypiący dobrej jakości dowcipami jak z rękawa. Podczas szkolenia nie szło mu świetnie, jeden z moich palców nadal jest wykrzywiony po tym, jak łapałem go z obrotów. Zaskoczył mnie wtedy swoją postawą. W żaden sposób nie załamywał się, nie biadolił tylko trenował na ziemi i skakał aż wyszło mu tak, jak tego chciał. Potem miałem okazję przekonać się, że taki miał charakter. Poznałem go jako uporządkowanego i bardzo zadaniowego człowieka. Skrupulatnie realizował swoje zamierzenia. Kilka lat później nauczyłem go jak skakać w tandemie. Na tandemie zakończyło się jego życie. Żona, dwoje małych dzieci. Młody człowiek, więc najpewniej też rodzice. Mama, dzień mamy. Wiem, że los dopada na przeróżne sposoby. Wypadki komunikacyjne, choroby. Co komu pisan...

Skoki na linę tzw static line

Dziwnie brzmi dla skoczka określenie skoki na linę. Tak jakby ktoś wskakiwał na linę. To nieco przestarzałe określenie wiąże się z nieco przestarzałą metodą szkolenia. Owszem nadal szkolenie podstawowe metodą static line jest uprawiane ale wiąże się to zwykle z faktem posiadania samolotu z silnikiem tłokowym, który nie daje rady wdrapać się na porządną wysokość. Static Line to skoki z małych wysokośc, pozostałość po wojskowych desantach Skoki na linę to tradycja komandosów . W ramach działań operacyjnych duża liczba desantowców musiała być wyrzucona w krótkim czasie z możliwie najniższej wysokości. Dlatego wyposażeni byli w spadochrony z systemem natychmiastowego otwarcia. Ten system opierał się w swej konstrukcji na linie statycznej. Stalowa, cienka linka w osłonie z brezentu, połączona z taśmą tekstylną prowadziła zazwyczaj do pokrowca spadochronu głównego. Podłączona przez wyrzucającego do grubszej, rozpiętej na pokładzie liny specjalną klamrą zaczynała swoją pracę, gdy de...