Przejdź do głównej zawartości

Sytuacje awaryjne - twardy pilocik



Twardy pilocik to dość niefortunne tłumaczenie podstępnej awarii spadochronowej. 

Co to w skrócie jest twardy pilocik? To awaria spadochronu głównego polegająca na tym, że skoczek nie może wyciągnąć miękkiego pilocika z kieszonki BOC (Bottom Of Container). 


BOC Bottom Of Container
Dlaczego jest tak niebezpieczna? Ano dlatego, że skoczek spada z pełną prędkością i co najważniejsze nie spodziewa się jeszcze awarii. Większość skoczków oczekuje czegoś strasznego w momencie rzucenia pilocika ale jeśli go nie można wyciągnąć to zaczyna się zupełnie niepotrzebna walka. 

Kiedy nie możemy wyciągnąć pilocika? Powodów może być kilka: 

złe ułożenie pilocika!

  • Złe ułożenie pilocika, 
  • Zła technika wyciągania uchwytu freefly. Producenci niedawno wprowadzili różne zabezpieczenia przed niechcianym otwarciem czaszy podczas skoków freefly, 
  • Zły stan techniczny BOC - rozciągnięta kieszonka może grozić zarówno niechcianym, przedwczesnym otwarciem jak i zakleszczeniem się pilocika w kieszonce, 
  • To wcale nie jest pilocik co szarpie skoczek, np jest to końcówka taśmy nośnej, jakiś przedmiot w kieszeni lub wysokościomierz instruktora AFF lecącego w kontakcie 


Skoczek, który nie może wyciągnąć pilocika zwykle nie daje wiary, że właśnie mu to się przydarzyło. Z wypowiedzi, zasłyszanych przeze mnie, skoczkowie mogą nawet się wstydzić, że nie mogą znaleźć pilocika. Walka, szarpanie się z pilocikiem może doprowadzić do zbyt niskiego otwarcia spadochronu głównego, co w przypadku nałożonej innej awarii będzie krytyczne. Często taka prosta sprawa kończy się uruchomieniem spadochronu zapasowego przez automat AAD i również może grozić dwoma czaszami nad głową. 


Podczas tej awarii należy wrócić do neutralnej pozycji i jeszcze raz sięgnąć po pilocik. Jeżeli druga próba nie przyniosła skutku, niezwłocznie otwieramy spadochron zapasowy. 

O czym warto pamiętać aby zminimalizować zagrożenie: 

  • Dbamy o stan techniczny kieszonki BOC, 
  • Układamy starannie pilocik zgodnie z instrukcją producenta, 
  • Ćwiczymy na ziemi wyrzucanie pilocika po dłuższej przerwie w skakaniu lub każdorazowo przy planowanym skoku na innym zestawie spadochronowym, 
  • Uczymy się obsługiwać uchwyt pilocika przyjazny freefly 
  • Uczymy się znajdować pilocik wg jednego ze schematów, otwartą dłonią znajdujemy spód pokrowca i prowadzimy dłoń na zewnątrz w stronę pilocika. Lub, w przypadku osób, które mają relatywnie duży pokrowiec na plecach, znajdujemy prawy bok pokrowca i przesuwa dłoń w dół do pilocika. Klepanie ‚na oślep’ nie jest dobrą metodą.


Więcej na temat bezpieczeństwa skoków spadochronowych

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Samolot An-2

An-2 to dwupłatowy samolot wielozadaniowy klasy STOL (Short Take Off and Landing). Długość drogi rozbiegu i dobiegu to około 200 metrów. Antek wyposażony jest w gwiazdowy silnik wolnossący, któremu mocy na małych wysokościach wystarcza do przewożenia niemal dwóch ton balastu. Jednak wraz ze wzrostem wysokości, gdy spada ciśnienie powietrza, brak wystarczającej ilości tlenu dusi koniki mechaniczne z początkowej wartości 1000.

Wypadek Pabla

Nie mogę pozbierać myśli. Może pisanie jakoś się do tego przyczyni. Pablo dziś zginął podczas skoku tandemowego. Poznałem go na wyjeździe do Hiszpanii kilkanaście lat temu, gdy robił ze mną swój AFF. Zawsze uśmiechnięty, pełen energii, sypiący dobrej jakości dowcipami jak z rękawa. Podczas szkolenia nie szło mu świetnie, jeden z moich palców nadal jest wykrzywiony po tym, jak łapałem go z obrotów. Zaskoczył mnie wtedy swoją postawą. W żaden sposób nie załamywał się, nie biadolił tylko trenował na ziemi i skakał aż wyszło mu tak, jak tego chciał. Potem miałem okazję przekonać się, że taki miał charakter. Poznałem go jako uporządkowanego i bardzo zadaniowego człowieka. Skrupulatnie realizował swoje zamierzenia. Kilka lat później nauczyłem go jak skakać w tandemie. Na tandemie zakończyło się jego życie. Żona, dwoje małych dzieci. Młody człowiek, więc najpewniej też rodzice. Mama, dzień mamy. Wiem, że los dopada na przeróżne sposoby. Wypadki komunikacyjne, choroby. Co komu pisan...

Skoki na linę tzw static line

Dziwnie brzmi dla skoczka określenie skoki na linę. Tak jakby ktoś wskakiwał na linę. To nieco przestarzałe określenie wiąże się z nieco przestarzałą metodą szkolenia. Owszem nadal szkolenie podstawowe metodą static line jest uprawiane ale wiąże się to zwykle z faktem posiadania samolotu z silnikiem tłokowym, który nie daje rady wdrapać się na porządną wysokość. Static Line to skoki z małych wysokośc, pozostałość po wojskowych desantach Skoki na linę to tradycja komandosów . W ramach działań operacyjnych duża liczba desantowców musiała być wyrzucona w krótkim czasie z możliwie najniższej wysokości. Dlatego wyposażeni byli w spadochrony z systemem natychmiastowego otwarcia. Ten system opierał się w swej konstrukcji na linie statycznej. Stalowa, cienka linka w osłonie z brezentu, połączona z taśmą tekstylną prowadziła zazwyczaj do pokrowca spadochronu głównego. Podłączona przez wyrzucającego do grubszej, rozpiętej na pokładzie liny specjalną klamrą zaczynała swoją pracę, gdy de...