Przejdź do głównej zawartości

Akcja i reakcja - początek szacunku do życia

Spadochroniarstwo jest zajęciem ryzykownym. 


Nie ma co demonizować, są zabawy dużo bardziej niebezpieczne niż wysiadanie ze sprawnego samolotu powierzając swoje zdrowie drogiej zabawce wykonanej z tekstyliów. Niewątpliwie jednak można się bardzo uszkodzić, można też się zabić jeśli nie stosuje się zasad bezpieczeństwa.
Te ostatnie wydają się być najmocniejszą stroną całego lotnictwa - procedury i kalkulowanie ryzyka.

Świadomość ścisłego związku pomiędzy przygotowaniem do skoku a samym skokiem. Akcja i reakcja. Myślenie i trening dają w powiązaniu ze skokami satysfakcję i poczucie bezpieczeństwa. Ten aspekt spadochroniarstwa może być szczególnie istotny w naszych zwariowanych czasach.


Ludziom przepalają się bezpieczniki, bo przekaz docierający do nich z zewnątrz jest niespójny. Oczekiwania wygórowane, idealizowane i zniechęcające do podejmowania walki o swoje zamocowanie w otaczającej rzeczywistości.

Zasady bezpieczeństwa i szacunku można przenieść ze skoków na normalne życie. W tym przypadku można więc mówić o terapeutycznym znaczeniu spadochroniarstwa
Jest to możliwe, o ile zostaną dopełnione pewne warunki.
Jeśli adept wchodząc w nowe środowisko zacznie działać wg. zasad bezpieczeństwa i będzie przenosił stosowane przez siebie reguły na innych aspektach życia.
Jeśli adept jest gotowy do przemian. Jeśli jest zafiksowany jedynie na swoim cierpieniu, na swojej odrębności, swoich mega problemach, to i skoki mu nie pomogą. Nie zobaczy wokoło nic poza swoim smutnym cieniem.


Wszyscy poszukujemy mniej więcej tego samego. Chodzimy różnymi drogami, dochodzimy do różnych punktów. Każdemu z nas dano kilkadziesiąt lat aktywności. Żadne doświadczenie nie jest zmarnowane, nawet tkwiąc w najgorszym bagnie można się podnieść i wyleźć z niego. Jednocześnie każde doświadczenie może zostać zaprzepaszczone.

O względnym sukcesie decydujemy sami. Tenże sukces również sami sędziujemy. Gra jest więc prosta, jeśli jest uczciwa. Staje się nieznośna, jeśli wygrywa gnuśność i mroczne cechy charakteru.

Dopóki gra się toczy - dopóty można zmieniać wynik końcowy. Można więc z każdej pozycji startowej wygrać, przegrać, zmarnować lub uratować swoje życie.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Samolot An-2

An-2 to dwupłatowy samolot wielozadaniowy klasy STOL (Short Take Off and Landing). Długość drogi rozbiegu i dobiegu to około 200 metrów. Antek wyposażony jest w gwiazdowy silnik wolnossący, któremu mocy na małych wysokościach wystarcza do przewożenia niemal dwóch ton balastu. Jednak wraz ze wzrostem wysokości, gdy spada ciśnienie powietrza, brak wystarczającej ilości tlenu dusi koniki mechaniczne z początkowej wartości 1000.

Wypadek Pabla

Nie mogę pozbierać myśli. Może pisanie jakoś się do tego przyczyni. Pablo dziś zginął podczas skoku tandemowego. Poznałem go na wyjeździe do Hiszpanii kilkanaście lat temu, gdy robił ze mną swój AFF. Zawsze uśmiechnięty, pełen energii, sypiący dobrej jakości dowcipami jak z rękawa. Podczas szkolenia nie szło mu świetnie, jeden z moich palców nadal jest wykrzywiony po tym, jak łapałem go z obrotów. Zaskoczył mnie wtedy swoją postawą. W żaden sposób nie załamywał się, nie biadolił tylko trenował na ziemi i skakał aż wyszło mu tak, jak tego chciał. Potem miałem okazję przekonać się, że taki miał charakter. Poznałem go jako uporządkowanego i bardzo zadaniowego człowieka. Skrupulatnie realizował swoje zamierzenia. Kilka lat później nauczyłem go jak skakać w tandemie. Na tandemie zakończyło się jego życie. Żona, dwoje małych dzieci. Młody człowiek, więc najpewniej też rodzice. Mama, dzień mamy. Wiem, że los dopada na przeróżne sposoby. Wypadki komunikacyjne, choroby. Co komu pisan...

Skoki na linę tzw static line

Dziwnie brzmi dla skoczka określenie skoki na linę. Tak jakby ktoś wskakiwał na linę. To nieco przestarzałe określenie wiąże się z nieco przestarzałą metodą szkolenia. Owszem nadal szkolenie podstawowe metodą static line jest uprawiane ale wiąże się to zwykle z faktem posiadania samolotu z silnikiem tłokowym, który nie daje rady wdrapać się na porządną wysokość. Static Line to skoki z małych wysokośc, pozostałość po wojskowych desantach Skoki na linę to tradycja komandosów . W ramach działań operacyjnych duża liczba desantowców musiała być wyrzucona w krótkim czasie z możliwie najniższej wysokości. Dlatego wyposażeni byli w spadochrony z systemem natychmiastowego otwarcia. Ten system opierał się w swej konstrukcji na linie statycznej. Stalowa, cienka linka w osłonie z brezentu, połączona z taśmą tekstylną prowadziła zazwyczaj do pokrowca spadochronu głównego. Podłączona przez wyrzucającego do grubszej, rozpiętej na pokładzie liny specjalną klamrą zaczynała swoją pracę, gdy de...