Przejdź do głównej zawartości

Budowa spadochronu - softlink

Łącznik taśm nośnych i linek spadochronu.

Połączenie linek i taśm nośnych to miejsce, które czasem przenosi potężne siły. Dość powiedzieć, że niektóre twarde otwarcia spadochronu mogą doprowadzić do pęknięcia taśmy nośnej. 
Jeszcze 15 lat temu w zestawach spadochronów królowały metalowe, zakręcane łączniki. Miały kilka wad, między innymi: 


  • Mogły się rozkręcić podczas eksploatacji - trzeba było więc je oznaczać flamastrem i kontrolować, czy znaczki nie przesuwają się, 
  • Niszczyły metalowe pierścienie slajdera, trzeba było więc zabezpieczać je plastikowymi lub tekstylnymi bumpersami (od ‚bump’ który robi slajder zjeżdżając na dół) 
  • Bampersy musiały być zabezpieczone, gdyż podjeżdżając do góry mogły odkształcić spadochron, 
  • W spadochronach zapasowych trzeba było bawełnianą nitką związać linki, aby nie przesuwały się po łączniku i nie były nierównomiernie obciążane, 
  • No i wreszcie nie były tak mocne jak slinki 



Soft links zagościły najpierw w spadochronach głównych. Wynika to między innymi z faktu rygorystycznego testowania zapasów. Tam wprowadzić nowatorskie pomysły nie jest tak prosto. Obecnie producenci czasz spadochronowych dostarczają również swoje soft linki, w skrócie slinki. 

Soft link to linka, która jest wkłuta sama w siebie tworząc na jednym końcu oczko, podobne do pętli zamykającej czaszę. Z drugiej strony ma naszytą tekstylną blokadę. Na całej długości ma kilka ryglowań wykonanych maszyną do szycia. Slink przekłada się przez taśmę nośną i linki dwukrotnie, potem przekłada się pod blokadą i zakłada na nią. Połączenie slinkiem nie zagraża slajderowi a więc w dalszej eksploatacji nie są tak niszczone linki nośne.

Więcej na temat sprzętu spadochronowego i bezpieczeństwa skoków spadochronowych

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wypadek Pabla

Nie mogę pozbierać myśli. Może pisanie jakoś się do tego przyczyni. Pablo dziś zginął podczas skoku tandemowego. Poznałem go na wyjeździe do Hiszpanii kilkanaście lat temu, gdy robił ze mną swój AFF. Zawsze uśmiechnięty, pełen energii, sypiący dobrej jakości dowcipami jak z rękawa. Podczas szkolenia nie szło mu świetnie, jeden z moich palców nadal jest wykrzywiony po tym, jak łapałem go z obrotów. Zaskoczył mnie wtedy swoją postawą. W żaden sposób nie załamywał się, nie biadolił tylko trenował na ziemi i skakał aż wyszło mu tak, jak tego chciał. Potem miałem okazję przekonać się, że taki miał charakter. Poznałem go jako uporządkowanego i bardzo zadaniowego człowieka. Skrupulatnie realizował swoje zamierzenia. Kilka lat później nauczyłem go jak skakać w tandemie. Na tandemie zakończyło się jego życie. Żona, dwoje małych dzieci. Młody człowiek, więc najpewniej też rodzice. Mama, dzień mamy. Wiem, że los dopada na przeróżne sposoby. Wypadki komunikacyjne, choroby. Co komu pisan

Samolot An-2

An-2 to dwupłatowy samolot wielozadaniowy klasy STOL (Short Take Off and Landing). Długość drogi rozbiegu i dobiegu to około 200 metrów. Antek wyposażony jest w gwiazdowy silnik wolnossący, któremu mocy na małych wysokościach wystarcza do przewożenia niemal dwóch ton balastu. Jednak wraz ze wzrostem wysokości, gdy spada ciśnienie powietrza, brak wystarczającej ilości tlenu dusi koniki mechaniczne z początkowej wartości 1000.

Planowanie lądowania - ważny element bezpieczeństwa

Przygotowanie ścieżki podejścia w danych warunkach atmosferycznych i terenowych powinno być rozpoczęte od obserwacji lądowania innych skoczków. Im mniej doświadczenia, tym wnikliwsza obserwacja. Najlepiej wytypować sobie uczestników skoku, który mają podobnie obciążone spadochrony.  To, co będzie szczególnie istotne dla naszego planu to kąt, pod jakim szybują spadochrony na prostej do lądowania. Oczywiście inne kwestie związane z szybowaniem są także istotne. Obserwacja górnego wiatru, jego siły i kierunku. Zwrócenie uwagi na zawirowania powietrza, czy spadochron się „pompuje”, czy pracuje stabilnie. Wreszcie obserwacja zachowania innych skoczków, którzy zawsze stanowią dla siebie nawzajem potencjalne zagrożenie.