Przejdź do głównej zawartości

Skok z "Atlasa" Airbus A400M-180

Airbus A400M "Atlas" 

to czterosilnikowy, turbośmigłowy, ciężki samolot transportowy. W założeniu ma zastąpić Herculesa.

Prawdopodobnie Atlas to jeden z najszybszych transportowych samolotów turbośmigłowych, jego prędkość przelotowa to 780 km/h.
A400M jest napędzany czterema silnikami, każdy o mocy 8250 kW.



  • Maksymalna masa startowa tego smoka to 130 ton. 
  • Może udźwignąć do 37 ton i z taką masą przelecieć do 3300 km. 
  • Maksymalny zasięg, oczywiście już bez pełnej ładowni to 9300 km. Możliwe jest to, gdyż Atlas zabiera prawie 47 ton paliwa.
  • Pułap przelotowy 11 km.
  • Samolot ma imponujące parametry startu i lądowania, do startu potrzebuje 940 metrów do lądowania 625.


Port lotniczy w Sewilli
Po wielu problemach wewnątrz grupy przedsiębiorstw i państw zaangażowanych w produkcję tego Airbusa wyprodukowano pięć prototypów.
Pierwszy z nich został oblatany w Sewilli 11 grudnia 2009 roku.
Samoloty te są produkowane w zakładzie w Sewilli, centropłat produkowany jest we Francji, zewnętrzne części skrzydeł w Wielkiej Brytanii, kadłub w Bremie, usterzenie i inne w Niemczech.
Koszt jednego samolotu szacuje się na około 160 milionów euro.

Skoki tandemowe z Airbusa

Dostałem kilkanaście kartek dokumentów
Biorąc pod uwagę udźwig maksymalny bliski 40 tonom skok siedmiu tandemów nie stanowił dużego obciążenia tego samolotu.

Briefing całej załogi Airbusa, instruktorów i skoczków odbył się na lotnisku w Sewilli. Masa tego samolotu nie pozwala na lądowanie na zwykłych pasach startowych takich jakie miewają strefy zrzutu.

Samolot wykonał trzy najścia. Jedno było suche, tylko dla przetrenowania procedur, w drugim skoczyły 4 tandemy, w trzecim 3 tandemy oraz spotterzy. Spotter to doświadczony skoczek, w tym przypadku również doświadczony pilot ze strefy, który oceniał punkt wyrzutu. Pomimo zaawansowanej technologii VIP-y na pokładzie nie mogły wylądować tandemami poza strefą zrzutu choćby ze względu na poczęstunek w barze strefy, który już na nich czekał.

Skok odbył się z niecałych 4000 metrów. Prędkość do wyrzutu przekraczała 200 km/h ale wyjście z rampy (szerokiej jak stodoła z piosenki Czesława Niemena) pozwala na komfortowe opuszczanie samolotu nawet przy większych prędkościach. Przykładem może być Hercules, który szybciej leci do wyrzutu.
Po przeprowadzony teście śmiało można zaaprobować ten samolot do wykonywania skoków tandemowych.

Na pokładzie poza załogą, w tym dwoma jumpmasterami, którzy stali na rampie bez spadochronów, mając jedynie uprząż podłączoną liną do pokładu, byli foto reporteży (podobnie zabezpieczeni) oraz kilku VIPów, którzy nie skacząc byli cały czas zapięci w siedzeniach (fotele to na pewno nie były).



Każdy moment jest dobry na selfie
Do startu zapięci pasami
Długo czekaliśmy na skok
Tuż po pustym najściu
Boss Cristiny podkręca motywację

Otwierająca się rampa robi wrażenie

Jedni na prawo inni na lewo 5 sekund
separacji przy wyjściu

Z rampy najlepiej się po prostu schodzi


Moim VIPem była Cristina Gonzalez


W trzecim zakręcie już nad strefą zrzutu


VIP nie VIP, każdy ma prawo do radości



Komentarze

  1. Tyle pustych siedzen w samolocie.... na pewno by sie znalazlo miejsce dla mnie :-) (czy trzeba bylo byc VIP-em)? Ania (Anna Skydive-Ski)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie było to tylko dla VIPów sam załapałem się tylko dla tego, że strefa potrzebowała więcej instruktorów niż posiadała ;)

      Usuń
  2. Bedą jeszcze skoki z tego 'mamuta'? ;D Chętnie bym dygnął.. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej bym się nie napalał jak szczerbaty na suchary ;) VIPy mówili, że nie wykluczają takiej możliwości, ale biorąc pod uwagę, że jedno najście tego bratka kosztuje parę tysięcy dolców to bilety mogą być drogie nawet przy pełnym składzie na pokładzie

      Usuń
  3. Dalabym £250 (funtow) - starczyloby? :-) Anna Skydive-Ski

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Samolot An-2

An-2 to dwupłatowy samolot wielozadaniowy klasy STOL (Short Take Off and Landing). Długość drogi rozbiegu i dobiegu to około 200 metrów. Antek wyposażony jest w gwiazdowy silnik wolnossący, któremu mocy na małych wysokościach wystarcza do przewożenia niemal dwóch ton balastu. Jednak wraz ze wzrostem wysokości, gdy spada ciśnienie powietrza, brak wystarczającej ilości tlenu dusi koniki mechaniczne z początkowej wartości 1000.

Wypadek Pabla

Nie mogę pozbierać myśli. Może pisanie jakoś się do tego przyczyni. Pablo dziś zginął podczas skoku tandemowego. Poznałem go na wyjeździe do Hiszpanii kilkanaście lat temu, gdy robił ze mną swój AFF. Zawsze uśmiechnięty, pełen energii, sypiący dobrej jakości dowcipami jak z rękawa. Podczas szkolenia nie szło mu świetnie, jeden z moich palców nadal jest wykrzywiony po tym, jak łapałem go z obrotów. Zaskoczył mnie wtedy swoją postawą. W żaden sposób nie załamywał się, nie biadolił tylko trenował na ziemi i skakał aż wyszło mu tak, jak tego chciał. Potem miałem okazję przekonać się, że taki miał charakter. Poznałem go jako uporządkowanego i bardzo zadaniowego człowieka. Skrupulatnie realizował swoje zamierzenia. Kilka lat później nauczyłem go jak skakać w tandemie. Na tandemie zakończyło się jego życie. Żona, dwoje małych dzieci. Młody człowiek, więc najpewniej też rodzice. Mama, dzień mamy. Wiem, że los dopada na przeróżne sposoby. Wypadki komunikacyjne, choroby. Co komu pisan...

Skoki na linę tzw static line

Dziwnie brzmi dla skoczka określenie skoki na linę. Tak jakby ktoś wskakiwał na linę. To nieco przestarzałe określenie wiąże się z nieco przestarzałą metodą szkolenia. Owszem nadal szkolenie podstawowe metodą static line jest uprawiane ale wiąże się to zwykle z faktem posiadania samolotu z silnikiem tłokowym, który nie daje rady wdrapać się na porządną wysokość. Static Line to skoki z małych wysokośc, pozostałość po wojskowych desantach Skoki na linę to tradycja komandosów . W ramach działań operacyjnych duża liczba desantowców musiała być wyrzucona w krótkim czasie z możliwie najniższej wysokości. Dlatego wyposażeni byli w spadochrony z systemem natychmiastowego otwarcia. Ten system opierał się w swej konstrukcji na linie statycznej. Stalowa, cienka linka w osłonie z brezentu, połączona z taśmą tekstylną prowadziła zazwyczaj do pokrowca spadochronu głównego. Podłączona przez wyrzucającego do grubszej, rozpiętej na pokładzie liny specjalną klamrą zaczynała swoją pracę, gdy de...